Ten artykuł stworzyłam zarówno dla Ciebie, jak i dla siebie. Chcę zapamiętać, co wydarzyło się w 2016 roku. Bo działo się bardzo wiele. „MAMA BEZ FRUSTRACJI” i „NARZĘDZIOWNIK RODZICA” to moje sztandarowe kursy online. Były też wystąpienia w radiu i telewizji, artykuły w „Sensie” i na Wirtualnej Polsce. Były akcje bezpłatnych sesji wstępnych, wystąpienia na konferencji „Świadoma Mama”, webinary z gośćmi i bez gości…
Kto to spamięta…?!
Dlatego postanowiłam zebrać wszystko w jednym miejscu, żebyśmy miały to jak na dłoni. Gdy zaczęłam spisywać podsumowanie, uświadomiłam sobie, jak szczęśliwa jestem, mając taką pracę i spotykając się z Wami. To dla mnie ogromny zaszczyt, za który dziękuję.
Ten artykuł jest dla mnie ważny przede wszystkim dlatego, że w minionym roku spotkałam się z Wami – tysiącami mam, które budują swoje życie na własnych zasadach. Jeśli Ty też cieszysz się z naszego prawdziwego lub wirtualnego spotkania, ZOSTAW MI KOMENTARZ NA DOLE.
Jak mogę wspierać Cię w tym roku?
Co z tego wszystkiego było najważniejsze dla Ciebie?
Zaczynając od końca roku, było tak:
Grudzień – wdzięczność rządzi
Grudzień był dla mnie miesiącem OGROMNEJ WDZIĘCZNOŚCI i zbierania informacji zwrotnych od Was. Zresztą same piszecie:
„Ten rok był wyjątkowy, pełen sukcesów i to wszystko za sprawą pięciu niesamowitych kobiet, które stanęły na mojej życiowej drodze. Moje postanowienia na 2016 rok musiały zostać zmodyfikowane oraz ulepszone już 4 stycznia, bo wtedy wszystko zaczęło się zmieniać na lepsze” – Anna Olszanowska 🙂 CZYTAJ TUTAJ NA PĘPEK ŚWIATA.
„Po kursie »Mama bez frustracji« czuję się, jakbym wróciła do domu po długiej podróży. Czuję się sobą w swoim domu. Relacje w naszej rodzinie znacząco się poprawiły. Córka (lat 8) rozkwita jak kwiat dzięki stosowaniu POZYTYWNEJ DYSCYPLINY. Rzecz jasna nie jest idealnie, ale jest… prościej, radośniej. Odzyskałam radość i nadzieję na szczęście w naszej rodzinie i w moim związku. Dziękuję, Joanna Baranowska. Tego mi było trzeba. Pozdrawiam wszystkich, którzy lubią PD” – Dolores Wlachosterios.
„Kurs »Mama bez frustracji« poukładał mnie na nowo, poruszył we mnie coś, co trudno nazwać, a o istnieniu czego dawno zapomniałam… Uświadomiłam sobie, że te relacje z mężem, dziećmi, rodzicami już zawsze będą częścią mojego życia. Mogę je przeżyć, jak chcę: z ponurą miną, włócząc nogami albo… z radością i frajdą!”. – uczestniczka kursu „Mama bez frustracji”
Jeśli odnajdujesz siebie w tym opisie, możesz zapisać się na listę osób oczekujących. Kurs rusza wiosną. KONIECZNIE SIĘ DOPISZ, PROSZĘ!
Listopad – mama pozbywa się frustracji
Głównym wydarzeniem tego miesiąca było uruchomienie kursu „MAMA BEZ FRUSTRACJI I POCZUCIA WINY”. Jesienna edycja była niezwykle kameralna i bardziej pełna skupienia niż rozgadana edycja wiosenna. Każdy czas ma swoją dynamikę 🙂
- W listopadzie zostałam wyróżniona. To NIESAMOWITE! Jestem bardzo szczęśliwa. Mama Space uznała „Jestem mamą na własnych zasadach” za jedno z najlepszych miejsc dla mam w Sieci, razem z POZYTYWNĄ DYSCYPLINĄ. Przeczytaj sama dlaczego! Czuję się naprawdę wyróżniona! Dziękuję. CZYTAJ TUTAJ.
- Spotkałyśmy się też podczas audycji radiowej „GODZINA WYCHOWAWCZA”. Nie słyszałaś jej? Możesz nadrobić! Dlaczego jesienią frustrujemy się bardziej? Jak stworzyć sobie rezerwę energii? Jak zyskać wsparcie? Posłuchaj audycji z moim udziałem w Radiowej Trójce? Oto ona. Zapraszam Was na „GODZINĘ WYCHOWAWCZĄ”. SŁUCHAJ TUTAJ.
Październik – miesiąc szczerości
Oprócz wywiadu dla parenting.pl i video-wywiadu dla „Mamy poza schematami” przeprowadziłam wiele warsztatów podczas największego kobiecego festiwalu – PROGRESSteron.
- Wywiad dla parenting.pl pojawił się pod tytułem: „Macierzyństwo? Zamiast spełnienia dostałam harówkę, z której nie umiałam czerpać satysfakcji”. „Po porodzie pojawiły się zmęczenie, frustracja i obawy. Narastał we mnie żal do całego świata i do męża. Byłam przerażona” – mówi Joanna Baranowska. Tak, to był bardzo szczery wywiad.
- Chyba jeszcze nigdy tak szczerze nie opowiadałam o swojej drodze, jak podczas wywiadu dla Karoliny Wilk z „Mama poza Schematami”. Jesteś ciekawa, jak to u mnie było…? Oj, nie było wcale różowo! CZĘŚĆ 1 i CZĘŚĆ 2
A Karolina o naszym spotkaniu pisze tak: „Asię udało mi się złapać chwilę przed jej warsztatem na 34. edycji Festiwalu PROGRESSteron w Poznaniu. Nie będzie przesadą, jeśli napiszę, że w mojej przemianie wewnętrznej to właśnie Asia ma duży udział. Mam wrażenie, że słuchając jej historii, możecie z powodzeniem przeprowadzić samocoaching i złapać wiatr w żagle swojej zmiany 😉 Zobaczcie pierwszą część wywiadu z Joanną Baranowską – psycholog, coachem mam i zaangażowaną propagatorką POZYTYWNEJ DYSCYPLINY. Asię znajdziecie również tu: „Jestem mamą na własnych zasadach” , NARZĘDZIOWNIK.
Wrzesień – przewracamy się, aby wstać, poprawić koronę i iść dalej…
15 września – zarządzanie czasem dla mam z gościem, Panią Swojego Czasu. Spotkanie, które skończyło się jedną wielką, piękną katastrofą.
Sprzęt się zawiesił, webinar został przerwany – wprost masakra. Co za stres! Ale przecież znacie mnie na tyle, żeby wiedzieć, że łatwo się nie poddaję. Już następnego dnia nagrałyśmy z Olą dla Was wywiad zawierający esencję wiedzy, którą otrzymała każda uczestniczka.
We wrześniu powstała „INSTRUKCJA WDRAŻANIA POZYTYWNEJ DYSCYPLINY krok po kroku”. To bardzo ważna rzecz dla mnie, bo chcę, żeby każda z Was mogła spróbować tej pełnej szacunku metody. PRZECZYTAJ INSTRUKCJĘ.
Lipiec i sierpień – budowanie relacji, ładowanie energii
Spotkania na Podlasiu. Szkolenie u mojej coachki w Nałęczowie. Podsumowania po kursie „MAMA BEZ FRUSTRACJI”, w którym udział wzięło ponad 120 osób i cudowny, inspirujący warsztat „Kreuję swoje życie na własnych zasadach” (ostatnia sobota sierpnie, powtórka w tym roku).
Dlaczego brakuje pozostałych miesięcy?
Bo przygotowuję drugą część artykułu, która dotyczy pierwszej części roku. Znajdziesz w niej kilka wspomnień i linków. Zaglądaj do mnie.
Moje wnioski
To podsumowanie jest bardzo biznesowe. Gdybym chciała pisać bardziej osobiście, pewnie dopisałabym jeszcze to, że pod koniec roku wzięłam się za swoje mieszkanie i zarządziłam szereg zmian, które pomagają mi mieszkać na własnych zasadach.
Odświeżyłam wiele hobby, spędzam wolny czas bardziej kreatywnie niż jeszcze rok temu.
I mały sukces – Zuzia przestała kasłać. Kasłała trzy miesiące, a potem jej się poprawiło. Czyja to zasługa? Nie wiem, ale cieszy mnie to bardzo.
Podsumowanie pozwoliło mi zobaczyć czarno na białym, jak wiele osiągnęłam w tym roku. I tak – jestem z siebie dumna!
Piszę to wszystko po to, aby Cię zainspirować do Twojego podsumowania
Tak! Zrób, proszę, swoje podsumowanie. Spisz, co zmieniło się na lepsze w Twoim życiu w ubiegłym roku, co zdziałałaś, co osiągnęłaś. Nie oceniaj swoich sukcesów i bądź dumna ze swoich porażek. Porażki są symbolem tego, że działasz, że próbujesz, że idziesz do przodu!
Co o tym myślisz? Co zdziałałaś w tym roku? Pochwal się! I daj znać, że jesteś 🙂
Twoja Joasia
Ps. Może zastanawiasz się, skąd mam energię do działania? Otóż pojawia się ona wtedy, gdy widzę Cię, gdy spotykam się z Tobą w Twoich komentarzach i słowach, gdy wiem, że mnie czytasz i że jesteś. Napisz mi, co działa u Ciebie i czego potrzebujesz, żebym wiedziała, że jesteś po drugiej stronie monitora.
1 Komentarzy
Mariola 20 stycznia, 2017, 12:52 pm
Tak, podsumowania roku dużo dają. Ja w tym roku po raz pierwszy zrobiłam podsumowanie, dzięki czemu zobaczyłam, co działa i co kontynuować, a co nie i co muszę zmienić.
U mnie ten rok był ważny zarówno w binzesie: od wiosny zainteresowałam się myśleniem wizualnym, a od sierpnia zaczęłam w tym zakresie działać. I jestem z tego dumna ;).
A w sferze prywatnej w tym roku było dużo Pozytywnej Dyscypliny: wzięłam udział w Twoim „Narzędziowniku”, obejrzałam chyba każdy Twój webinar z tego tematu 😉 i udało mi się męża zainteresować PD, co było trudne. A gdy niedawno swojemu znajomemu, który spodziewa się pierwszego dziecka, pokazał moje notatki wizualne z PD i zaczął mu opowiadać o metodzie to zobaczyłam, że na prawdę w PD uwierzył ;). Także w naszym domu zrobiło się spokojniej i mniej płaczu po wprowadzeniu kilku technik z PD.
Dla mnie był to zdecydowanie dobry rok.
I Tobie Asiu gratuluję tego roku i życzę powodzenia w 2017!