Po świętach…?
Święta, święta i po świętach… To chyba najbardziej przygnębiające co można teraz powiedzieć. Moja babcia potrafiła tak powiedzieć już pod koniec kolacji wigilijnej. Czy nic nam z tych świąt nie zostało? Z tej przedświątecznej bieganiny prezentowo zaopatrzeniowej? Z tego pospolitego ruszenia mopów, ścierek, odkurzaczy i